Pierwsze okulary “po domu” i kryzys czterdziestki – tak zaczęła się moja historia z optyką. Jako wierny fan soczewek kontaktowych traktowałem okulary jak zło konieczne, dopóki wizyta u optometrysty nie uratowała mi wzroku. To doświadczenie uświadomiło mi, jak ogromną rolę odgrywają specjaliści i dlaczego tak ważne jest regularne badanie oczu. W felietonie opowiadam swoją historię, a Marta tłumaczy, czym różni się optometrysta od okulisty i optyka.